Dziękczynienie Izraela
1 W tym dniu będą śpiewać taką pieśń w ziemi judzkiej:
Mamy potężne miasto.
Dla ocalenia postawił On
mury i przedmurze.
2 Otwórzcie bramy,
aby wszedł naród sprawiedliwy,
który dochowuje wierności!
3 Stałość jego charakteru
kształtujesz w pokoju,
bo w Tobie pokłada nadzieję.
4 Ufajcie Panu na wieki,
bo Pan jest wiekuistą Skałą!
5 Uniżył bowiem mieszkających wysoko,
wyniosłe miasto uniżył,
uniżył aż do ziemi,
sprawił, że w proch upadło.
6 Depczą je nogi biednych,
stopy ubogich.
Modlitwa
7 Ścieżka sprawiedliwego będzie prosta,
Ty wyrównujesz drogę sprawiedliwego.
8 Tylko w ścieżce Twoich sądów,
o Panie, pokładamy nadzieję.
Twoje imię i pamięć o Tobie
są pragnieniem duszy.
9 Moja dusza pragnie Ciebie w nocy,
duch, który jest we mnie, szuka Cię o świcie,
bo kiedy sądzisz ziemię,
mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości.
10 Jeśli złoczyńca zostanie ułaskawiony,
to nie nauczy się sprawiedliwości.
Na ziemi prawych będzie działał występnie
i nie będzie miał względu na majestat Pana.
11 Panie, Twoja ręka jest wzniesiona,
lecz oni tego nie widzą.
Niech ujrzą i się zawstydzą, bo troszczysz się gorliwie o lud!
Niech ogień strawi Twoich nieprzyjaciół.
12 Panie, Ty zapewnisz nam pokój,
bo przecież dla nas uczyniłeś wszystkie nasze dzieła.
13 Panie, Boże nasz, władcy inni niż Ty panowali nad nami,
ale my będziemy wysławiać tylko Twoje imię.
14 Umarli nie ożyją
i cienie zmarłych nie powstaną,
ponieważ ich ukarałeś i zniszczyłeś,
wymazałeś o nich wszelką pamięć.
15 Pomnożyłeś naród, o Panie,
pomnożyłeś naród, okryłeś się chwałą,
rozszerzyłeś wszystkie granice kraju.
16 Panie, w ucisku szukali Ciebie,
zanosili błagania, gdy ich karciłeś.
17 Kobieta w ciąży, gdy bliska jest porodu,
wije się i krzyczy w bólach,
tacy i my byliśmy przed Tobą, Panie:
18 Poczęliśmy, wiliśmy się w bólach,
lecz było tak, jakbyśmy rodzili wiatr
– nie ocaliliśmy kraju,
i nie narodzili się mieszkańcy świata.
Zmartwychwstanie i sąd
19 Twoi umarli ożyją, trupy powstaną,
spoczywający w prochu obudzą się i radośnie zawołają,
bo Twoja rosa będzie rosą światłości,
a ziemia wyda cienie zmarłych.
20 Idź, mój ludu, wejdź do swoich komnat
i zamknij drzwi za sobą!
Ukryj się na chwilę,
aż gniew przeminie!
21 Pan wyrusza bowiem ze swego miejsca,
aby ukarać nieprawość mieszkańców ziemi.
A ziemia ujawni krew, którą nasiąknęła,
i nie będzie już ukrywała pomordowanych.