Przepiórki
1 Słusznie więc zostali ukarani podobnymi stworzeniami,
mnóstwem potwornych zwierząt udręczeni.
2 Ludowi Twemu, zamiast kary, okazałeś dobroć,
zaspokoiłeś jego głód niespotykanym pokarmem:
przyrządziłeś dla nich ucztę z przepiórek.
3 Podczas gdy jedni skręcali się z głodu,
gdyż obrzydliwe stwory, które na nich zesłałeś,
odebrały im wszelki apetyt,
drudzy, po chwilowym niedostatku,
dzielili między siebie niespotykany pokarm.
4 Słusznie więc na ciemięzców spadł nieodwołalny wyrok,
Izraelici zaś tylko widzieli cierpienia, które dotknęły ich wrogów.
Węże i szarańcza
5 Gdy jednak złowrogie bestie rzuciły się również na nich
i ginęli od ukąszeń węży pełzających zygzakiem,
Twój gniew nie trwał do końca.
6 Przeżyli chwilę trwogi ku przestrodze,
lecz mieli zbawczy znak na wspomnienie przykazań Twego Prawa.
7 Ale to nie widok znaku ratował tego, kto na niego spojrzał,
lecz Ty sam, który jesteś Zbawcą wszystkich ludzi.
8 W ten sposób dowiodłeś naszym wrogom,
że to Ty wybawiasz z wszelkiego nieszczęścia.
9 Zabijały ich bowiem ukąszenia szarańczy i much,
a nie było lekarstwa ratującego życie,
gdyż zasłużyli na to, żeby przez nie zostali ukarani.
10 Twoich zaś synów nie pokonały zęby jadowitych gadów,
gdyż Twoje miłosierdzie pospieszyło im z uzdrowieniem.
11 Ukąszenia służyły temu, by przypominali sobie Twoje słowa
i natychmiast powracali do zdrowia,
oraz temu, by nie popadli w głębokie zapomnienie
ani nie byli pozbawieni Twojej dobroci.
12 Nie uleczyły ich żadne zioła ani okłady,
lecz Twoje słowo, Panie, które uzdrawia wszystkich.
13 Ty sprawujesz władzę nad życiem i śmiercią,
prowadzisz pod wrota Hadesu i zawracasz.
14 Człowiek może wprawdzie zabić w złości,
lecz nie przywróci tchnienia życia, które uszło,
ani duszy raz zabranej nie przywoła z powrotem.
Grad i ogień
15 Jest rzeczą niemożliwą uciec przed Twoją ręką:
16 Gdy w swoim sprzeciwie bezbożni znać Cię nie chcieli,
mocą Twego ramienia zostali wychłostani,
byli prześladowani bez litości
przez niespotykane ulewy, grad i nawałnicę.
W końcu pożarł ich ogień.
17 Największym zaskoczeniem była woda, która zwykle wszystko gasi,
tym razem wzmagała siłę ognia,
a to dlatego, że cała natura staje w obronie prawych.
18 Płomień raz przygasał,
by nie spalić zwierząt posłanych przeciw bezbożnym,
aby patrząc, zrozumieli, że dosięga ich kara Boża,
19 to znowu buchał pośród wód, przerastając zwykłą moc ognia,
by wyniszczyć plony grzesznej krainy.
Manna
20 Ty zaś włożyłeś w usta swego ludu pokarm aniołów,
nie musieli się trudzić, gdyż zesłałeś im gotowy chleb z nieba,
który zapewniał wszystkim przyjemność i dogadzał każdemu podniebieniu.
21 Dając taką pomoc, doprawdy rozpieszczałeś swoje dzieci,
gdyż zależnie od życzenia tego, kto go spożywał,
pokarm stawał się tym, na co właśnie miał ochotę.
22 Śnieg i lód nie topił się pod wpływem ognia,
by nikt nie wątpił, że tylko owoce pracy wrogów
pożarł płomień, który bucha pośród gradobicia
i błyska pośród ulewy.
23 Ten sam ogień – by mogli spożyć posiłek –
zapominał następnie o swojej mocy.
24 Całe stworzenie posłuszne Tobie jako Stwórcy
wytęża siły, by ukarać nieprawych,
po czym łagodnieje, sprzyjając tym, którzy Tobie zaufali.
25 Dlatego i wówczas, gdy zmieniało swoje prawa,
starało się ułatwić Ci udzielanie darów żywiących wszystkich,
zgodnie z wolą tych, którzy są w potrzebie,
26 by Twoi synowie, których ukochałeś, Panie, przyjęli naukę,
iż nie z obfitości zebranych plonów żyje człowiek,
ale Twoje słowo czuwa nad tymi, którzy Ci ufają.
27 Czego ogień nie zdołał strawić,
słaby promyk słońca po prostu roztapiał swoim ciepłem,
28 aby poznano, że już przed wschodem słońca należy Ci dziękować
i modlić się do Ciebie, zanim zacznie świtać.
29 Nadzieja bowiem człowieka niewdzięcznego roztopi się jak szron,
popłynie jak woda, która do niczego się nie nadaje.
Przepiórki
1 Słusznie więc zostali ukarani podobnymi stworzeniami,
mnóstwem potwornych zwierząt udręczeni.
2 Ludowi Twemu, zamiast kary, okazałeś dobroć,
zaspokoiłeś jego głód niespotykanym pokarmem:
przyrządziłeś dla nich ucztę z przepiórek.
3 Podczas gdy jedni skręcali się z głodu,
gdyż obrzydliwe stwory, które na nich zesłałeś,
odebrały im wszelki apetyt,
drudzy, po chwilowym niedostatku,
dzielili między siebie niespotykany pokarm.
4 Słusznie więc na ciemięzców spadł nieodwołalny wyrok,
Izraelici zaś tylko widzieli cierpienia, które dotknęły ich wrogów.
Węże i szarańcza
5 Gdy jednak złowrogie bestie rzuciły się również na nich
i ginęli od ukąszeń węży pełzających zygzakiem,
Twój gniew nie trwał do końca.
6 Przeżyli chwilę trwogi ku przestrodze,
lecz mieli zbawczy znak na wspomnienie przykazań Twego Prawa.
7 Ale to nie widok znaku ratował tego, kto na niego spojrzał,
lecz Ty sam, który jesteś Zbawcą wszystkich ludzi.
8 W ten sposób dowiodłeś naszym wrogom,
że to Ty wybawiasz z wszelkiego nieszczęścia.
9 Zabijały ich bowiem ukąszenia szarańczy i much,
a nie było lekarstwa ratującego życie,
gdyż zasłużyli na to, żeby przez nie zostali ukarani.
10 Twoich zaś synów nie pokonały zęby jadowitych gadów,
gdyż Twoje miłosierdzie pospieszyło im z uzdrowieniem.
11 Ukąszenia służyły temu, by przypominali sobie Twoje słowa
i natychmiast powracali do zdrowia,
oraz temu, by nie popadli w głębokie zapomnienie
ani nie byli pozbawieni Twojej dobroci.
12 Nie uleczyły ich żadne zioła ani okłady,
lecz Twoje słowo, Panie, które uzdrawia wszystkich.
13 Ty sprawujesz władzę nad życiem i śmiercią,
prowadzisz pod wrota Hadesu i zawracasz.
14 Człowiek może wprawdzie zabić w złości,
lecz nie przywróci tchnienia życia, które uszło,
ani duszy raz zabranej nie przywoła z powrotem.
Grad i ogień
15 Jest rzeczą niemożliwą uciec przed Twoją ręką:
16 Gdy w swoim sprzeciwie bezbożni znać Cię nie chcieli,
mocą Twego ramienia zostali wychłostani,
byli prześladowani bez litości
przez niespotykane ulewy, grad i nawałnicę.
W końcu pożarł ich ogień.
17 Największym zaskoczeniem była woda, która zwykle wszystko gasi,
tym razem wzmagała siłę ognia,
a to dlatego, że cała natura staje w obronie prawych.
18 Płomień raz przygasał,
by nie spalić zwierząt posłanych przeciw bezbożnym,
aby patrząc, zrozumieli, że dosięga ich kara Boża,
19 to znowu buchał pośród wód, przerastając zwykłą moc ognia,
by wyniszczyć plony grzesznej krainy.
Manna
20 Ty zaś włożyłeś w usta swego ludu pokarm aniołów,
nie musieli się trudzić, gdyż zesłałeś im gotowy chleb z nieba,
który zapewniał wszystkim przyjemność i dogadzał każdemu podniebieniu.
21 Dając taką pomoc, doprawdy rozpieszczałeś swoje dzieci,
gdyż zależnie od życzenia tego, kto go spożywał,
pokarm stawał się tym, na co właśnie miał ochotę.
22 Śnieg i lód nie topił się pod wpływem ognia,
by nikt nie wątpił, że tylko owoce pracy wrogów
pożarł płomień, który bucha pośród gradobicia
i błyska pośród ulewy.
23 Ten sam ogień – by mogli spożyć posiłek –
zapominał następnie o swojej mocy.
24 Całe stworzenie posłuszne Tobie jako Stwórcy
wytęża siły, by ukarać nieprawych,
po czym łagodnieje, sprzyjając tym, którzy Tobie zaufali.
25 Dlatego i wówczas, gdy zmieniało swoje prawa,
starało się ułatwić Ci udzielanie darów żywiących wszystkich,
zgodnie z wolą tych, którzy są w potrzebie,
26 by Twoi synowie, których ukochałeś, Panie, przyjęli naukę,
iż nie z obfitości zebranych plonów żyje człowiek,
ale Twoje słowo czuwa nad tymi, którzy Ci ufają.
27 Czego ogień nie zdołał strawić,
słaby promyk słońca po prostu roztapiał swoim ciepłem,
28 aby poznano, że już przed wschodem słońca należy Ci dziękować
i modlić się do Ciebie, zanim zacznie świtać.
29 Nadzieja bowiem człowieka niewdzięcznego roztopi się jak szron,
popłynie jak woda, która do niczego się nie nadaje.